-Zwisam sobie z balkonu. Je je je!-zwisam śpiewając
O co to za dziewczyna. Ma taką samą fryzurę jak ja.
-Michael! Wychodzę na plac zabaw.
-OK
---
Podchodzę do dziewczyny
-Siemka. Jestem Rickyyy.
-Ja się nazywam Lorelei.
-Nigdy cię tu nie widziałam.
-Chodzimy do tego samego liceum i klasy-Roześmiała się
-Serio. A gdzie mieszkasz?
-Widzisz tego czerwonowłosego chłopaka na balkonie?
-Castiel to twój chłopak?
-Nie. Brat.
-O.O
-Ha ha ha! Gdybyś widziała swoją minę xD!
-Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo śmieszne. ha ha ha.
-A ty masz jakieś rodzeństwo?
-Sporo tego: Jenny i Jessy mają po 10 lat strasznie są wkurzające i...
-Są fankami Castiela i Lysandera. Braciszek mi mówił.
-Aha. Eddie ma 13 lat, Tommy 2 latka, Emma ma 5 latek a JJ ma 20. Z tego wszystkiego najbardziej lubię Emmę.
-A gdzie oni teraz są?
-W Japonii. Chwila... Jak Castiel to twój brat a ty, ja i Castiel chodzimy do jednej klasy, to wy jesteście...
-No dalej Sherloku
-BLIŹNIAKAMI!
-Wow.
-Lorelei! Stara cię woła! Masz się zająć Shaoi!-Zawołał złośnik
-Już lecę!
- Cześć Rickyyy!-Zawołał jeszcze
-oho! Widzę że podobasz się mojemu braciszkowi.
-Skąd tty to możesz wiedzieć?
-Wita się tylko z dziewczynami które lubi. To cześć Rickyyy
-Pa
I Poszła. Ja ciągle siedziałam i rozmyślałam o tym co mi powiedziała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz